Trener Krzyś
Krzysztof Terski to jeden z „zakonników”, również przedstawiciel mafii technologicznej (skończył Technologię Żywności na ART), i doskonały przykład „Baby Pruskiej która wróciła” (nie każda baba która powraca do rodzinnego domu jest witana z radością, ale Krzyś owszem tak) po wielu latach na łono Bab Pruskich. Jak wspomniałem zaczynał z nami od początku, przyprowadził wielu znamienitych ludzi-patrz np. Edward Cyfus, w projekcie dzięki któremu powstały Baby Pruskie zajmował się głównie szkoleniami z tzw. „umiejętności miękkich”. Te zajęcia tak mu się spodobało, że zniknął nam na około 10 lat. Teraz wrócił i obiecał nadrobić stracony czas. Przyda nam się: szkoli, śpiewa (Chór Belcanto), jeździ na rowerze, lubi zwierzaki. No i lubi wypić, dziewczyny też go lubią.